Przedwieczorny Przedwieczorny
176
BLOG

Eurowizja... ech...

Przedwieczorny Przedwieczorny Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Jednym okiem, ale oglądałem wczorajszą transmisję z Eurowizji.

Jednym okiem również dlatego, że drugie wolałem oddać Eastwoodowi. „Gran Torino” to jeden z ulubionych klasyków. Efekt końcowy był taki, że żałowałem że film oglądałem tylko jednym okiem.

Eurowizja to był kiedyś festiwal piosenki. Od dobrych kilku lat jednak dryfuje. Dryfuje w stronę wyścigu wszystkich z wyjątkiem utalentowanych wykonawców.

Jak by to nie zabrzmiało to muszę to powiedzieć.

Kiedyś wykonawca musiał wygrać talentem, i głosem (często śpiewał we własnym języku, a trudno oczekiwać od jurorów by znali wszystkie języki europejskie + hebrajski). Często bardzo skromna dekoracja służyła wszystkim wykonawcom.

Wczoraj wyglądało to tak, że gdyby odjąć wykonawcom cały „sztafaż”, którym się otaczali to to, co pozostawało było bardzo mierne. Nikt nie powalił na kolana, ani nie porwał, nawet nie zmusił do wsłuchania się. No może jedynie Turek z San Marino. Ale tylko dlatego, że usiłował nieudolnie naśladować Cohena i śpiewał tak cicho, że ledwie go można było wyłowić spośród chórków.

Wyglądało to tak jakby to był festiwal prezentacji scenicznych a wykonawcy byli tylko elementem dekoracji. W tej kategorii bezapelacyjnym zwycięzcą był wczoraj Rosjanin. Głosem czy talentem wokalnym nie odbiegał szczególnie od średniej, ale prezentacja była perfekcyjna.

Być śpiewającym transwestytą to już za mało żeby wygrać Eurowizję. Być śpiewającym transwestytą z brodą też może być za mało. Co jeszcze gotowi są zrobić pozbawieni talentu wykonawcy by błysnąć na tej imprezie.

A wszystko wydaje się takie proste. Mieć talent, głos i dobrą piosenkę.

Zobaczymy co przyniesie następny wieczór festiwalowy. Prawdziwych osiągnięć Szpaka nie znam. Wygrana w TVNowskim widowisku to dla mnie nie musi być szczególne osiągnięcie. Widziałem tam prawdziwe talenty które nie wygrywały i słuch o nich zaginął niestety. Ale za Szpaka będę trzymał kciuki z nadzieją że jeśli nawet nie wygra to wyróżni się, na tle tej przeciętności, jakością.

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości